2017-10-17     Antonii, Ignacego, Wiktora     "Nie depcz smutkowi po piętach bo się może odwrócić" - Autor nieznany    
Św. KingaZakon Sióstr KlarysekKlasztor starosądeckiGaleriaKontaktAktualnościUroczystości ku czci św. Kingi
Źródełko św. Kingi w Starym Sączu


16.

 

ŹRÓDEŁKO Św. KINGI W STARYM SĄCZU

 

            Z legendą o lasce św. Kingi, która to laska zatknięta w ziemię przez jedną noc rozrosła się w pokaźne drzewo lipowe wiąże się inna legenda o tak zwanym "Źródełku św. Kingi". Zgodnie z treścią legendy o lasce pod wyrosłą lipą św. Kinga poleciła wykopać studzienkę, której woda okazała się cudowną. Przy tej przepływającej wodzie stale gromadziły się tłumy wiernych z Sącza i okolic, pielgrzymów przybywających na doroczne odpusty w klasztornym kościele. Wierni byli głęboko przekonani o leczniczej skuteczności tej wody. Wzywając wstawiennictwa św. Kingi obmywali wodą ze źródełka chore części swoich ciał, a zwłaszcza oczy. Wielu świadków przesłuchanych w procesach beatyfikacyjnych i procesie kanonizacyjnym zeznawało pod przysięgą, że po obmyciu się wodą z tego źródełka sami odzyskiwali zdrowie, albo byli świadkami jak inni doznawali uzdrowienia. Wieść o cudownym źródełku rozchodziła się po całej ziemi sądeckiej, a nawet po całej Polsce i poza granice kraju. Dlatego też każdy pielgrzym przybywający do grobu św. Kingi uważał za swój obowiązek nawiedzenie także źródełka, obmycia się wodą po zbolałej części ciała, obmycia chorych oczu lub obmycia się w celu podtrzymania posiadanego zdrowia. Jako cudowne lekarstwo na rozmaitego rodzaju dolegliwości zabierali pielgrzymi ze sobą wodę z tego źródełka.

            Ks. Andrzej Liricius proboszcz z Piwnicznej w czasie procesu beatyfikacyjnego św. Kingi w r. 1629 zeznał: "Rzadki tu dom jest w okolicy, w którym by jej ludzie nie mieli i nie chowali dla rozmaitych przypadków i nie tylko tutejsi, ale i z dalekich stron po nią przychodzą we flasze i różne naczynia biorą ją, skąd się daje znać, że za przyczyną tej świętej ma w sobie ta woda moc od Pana Boga daną choroby uzdrawiania[1].

            Na przestrzeni wieków aż po dzisiejszy dzień wierni nawiedzający sanktuarium św. Kingi w Starym Sączu nawiedzają zawsze "Źródełko św. Kingi", które obecnie jest obmurowane a w pobliżu wymurowana jest kapliczka św. Kingi.

            W księdze otrzymanych łask za wstawiennictwem św. Kingi i zażyciu wody ze źródełka znajdujemy liczne podziękowania za całkowite odzyskanie zdrowia, za znaczne polepszenie zdrowia, za rozmaitego rodzaju łaski natury nadprzyrodzonej i doczesnej. Niektóre uzdrowienia graniczą z cudami i nie dają się wytłumaczyć w sposób naturalny za pomocą nauki i doświadczenia lekarskiego. Kroniki klasztoru starosądeckiego notują fakt wysyłania wody ze źródełka św. Kingi wiernym, którzy o to proszą. Okres między pierwszą a drugą wojną światową był okresem najbardziej intensywnym pod względem wysyłania proszącym tej wody.

            Obecnie wierni mają liczne środki lokomocji, sami, więc zaopatrują się w tę wodę, a o otrzymanych łaskach zawiadamiają klasztor w Starym Sączu.

            Nie posiadamy żadnych źródeł historycznych stwierdzających, że rzeczywiście źródełko to zostało odkryte na wyraźne polecenie św. Kingi. Wprawdzie franciszkański pisarz Wadding[2] w swoim dziele historycznym wspomina, że źródełko powstało dzięki św. Kindze, ale należy stwierdzić, że autor nie oparł się w tym wypadku ani na źródłach historycznych, ani na świadectwach ludzi wiarygodnych i przyjął bezkrytycznie legendę jako fakt historyczny.

            Na Sądecczyźnie jest bardzo wiele źródeł wodnych nawet na bardzo wysokich wzniesieniach.

            Dla wielu ludzi sam fakt, że za pośrednictwem wody czerpanej z tego źródełka wierni otrzymali bardzo dużo rozmaitych łask, jest czymś przekonywującym, że źródełko to powstało na skutek interwencji św. Kingi jeszcze za jej życia.

            Doświadczenie życiowe poucza nas, że o łaskach otrzymanych od Pana Boga decyduje przede wszystkim nasza wiara i ufność we wstawiennictwo osób miłych Bogu, ze względu na ich osobistą świętość. Wierni przychodzący do źródełka i korzystający z jego wód to ludzie wiary, modlitwy, ludzie, którzy są szczególnymi czcicielami św. Kingi. Jeżeli nawet doznają łask za pośrednictwem wody z tego źródełka ludzie niewierzący, żyjący z dala od Kościoła, to w takich wypadkach o wstawiennictwo św. Kingi u Boga prosi ich otoczenie, modlą się siostry w klasztorze starosądeckim, modli się rodzina, modlą się sąsiedzi. Płynie, więc do Boga modlitewne błaganie z głębi innych serc ludzkich. Kościół uczy nas, że Pan Bóg obdarza swoimi łaskami, kogo chce i kiedy chce.



[1] Proces beatyfikacyjny /.../ z r. 1629, k. 35-35; zeznania Feliksa Borysza, k. 56-56.

[2] Wadding Łukasz, dz.cyt. s. 310-314.

Kreator IAP - (C)opyright by Interaktywna Polska